Spóźnieni kochankowie - William Wharton

Każdy z nas zapewne w swoim życiu nieraz ma wszystkiego dość, chciałby uciec gdzieś daleko, gdzie można by zacząć wszystko od nowa ale mało kto decyduje się na taki krok, zazwyczaj ze wględu na rodzinę, pracę ale często ze strachu przed zmianą. Myślimy, że się nie uda, że to tylko chwilowe rozterki i wszystko się poukłada. Ale co gdy tak się nie dzieje? Gdy coraz bardziej nie dajemy sobie rady ze swoim życiem? Może gdyby tak naprawdę uciec jak najdalej jakos by się to wszystko ułożyło? Może gdzieś tam czeka na nas coś lepszego? Nikt niewie co będzie, ale jak to sie mówi kto nie ryzykuje ten nic nie zyska? ,,Spóźnieni kochankowie'' to wspaniała książka pokazująca, że na nic nigdy nie jest za późno. Ksiązka o kochaniu i byciu kochanym. Gorąco polecam,


Jack jest biznesmenem ma dzieci, bardzo dobrą pracę, jedynie w związku mu nie wyszło. Gdy rozstaje się ze swoją żoną postanawia zmienić swoje życie całkowicie, jego najwiekszym marzeniem jest zamieszkać w Paryżu i tam zostać malarzem. I tak też się dzieje, porzuca pracę i dotychczasowe życie i wyjeżdza do Paryża, gdzie pragnie odnaleźć sens życia. Pewnego dnia malując obraz na ulicy niechcący wpada na pewną kobietę o imieniu Mirabelle, która jak się okazuje jest niewidoma. Nawiązują rozmowę, w której kobieta opowiada o swojej pasji jaką są gołębie. Parę dni później Jack postanawia odwiedzić kobietę w jej mieszkaniu, gdy wchodzi zastaje totalną ciemność, ponieważ wszystkie żarówki są spalone. Mimo wszystko mężczyzna znalazł wspólny język z Mirabelle, zaczęli spotykać się coraz częściej aż w końcu postanowili ze sobą zamieszkać, tak poprostu na stopie koleżeńskiej, bez zobowiązań. Jack w drodze rewanżu postanowił wyremontować jej mieszkanie. Oboje spędzali dużo czasu na rozmowach, opowiadali sobie o swoim dotychczasowym życiu co ich bardzo do siebie zbliżyło. Pewnej nocy Mirabelle przyszła do pokoju Jacka i tak zwykła przyjaźń zamieniła się w gorący romans. Następnego ranka Jack zauważył jak Mirabella siedzi na podłodze i wpatruje się w obrazy wiszące na ścianie, które razem namalowali dzięki wspomnieniom jakie pozostały kobiecie z czasów gdy jeszcze widziała. Wielkim zaskoczeniem jest to, ze Mirabella jak się okazało odzyskała wzrok ale widzi tylko obrazy, nic poza tym. Kobieta postanawia zdradzic mężczyźnie jeszcze pare swoich umiejętności, między innymi grę na klawesynie, która dawała obojgu wielką radość. Niestety nic nie trwa wiecznie kolejnego ranka Jack znalazł Mirabelle martwą, było to dla niego ogromnym szokiem jednak czas leczy rany i mężczyzna wiedział, ze musi się pogodzic ze śmiercią kobiety. Postanowił wrócić do rodziny jednak zanim wyjechał z Paryża, postanowił zanieść ciało Mirabelli na wieżę kościoła, wokół niej ułożył martwe gołębie, które kobieta tak bardzo kochała. Na miłość oraz bycie szczęśliwym nigdy nie jest za późno prawda?