Rzeź Nankinu - Irys Chang

,,Rzeź Nankinu'' książka, która poprostu mną wstrząsnęłą. Nie potrafiłam przeczytać jej jednym tchem były chwile, że moje oczy zalewały się łzami i musiałam ochłonąć. Każdy z nas coś nie coś wie na temat II wojny światowej w Europie, ale mało kto zapewne słyszał o postępowaniu Japończyków wobec Azji w tamtych latach. Autorce udało się dotrzeć do tych, którzy wtedy przeżyli, zebrała wszelkie niezbędne dokumenty i materiały potrzebne do opisania tej masakry jaka miała miejsce. Uwierzcie mi, że książka jest naprawdę godna przeczytania.

Był rok 1937 do chińskiego miasta Nankin wkroczyli żołnierze japońskiej armii. Tak zaczął się największy koszmar tych ludzi. Organizowane były masowe egzekucje, ludzie byli poddawani torturom, które dla mnie osobiście są poprostu nie wyobrażalne, maltretowane były kobiety, dzieci nie patrzono na wiek w sumie to na nic nie zwracano uwagi. Żólnierze byli bez serca szacuje się, że 20-80 tysięcy kobiet zostało brutalnie zgwałconych. Z czasem gwałt przestał żołnierzom dawać satysfakcję, zaczęli wymyślać przeróżne tortury. Ludzie byli żywcem zakopywani do ziemi od pasa w dół a psy rozszarpywały resztę ciała, palono ludzi żywcem, przybijano ich do muru, wycinano im organy, wieszano za język na żelaznych hakach, ojcowie byli zmuszani do gwałcenia swoich córek, synowie matek. ,,Pewien historyk oszacował, że gdyby zabici w Nankinie chwycili się za ręce, to utworzyliby łańcuch z Nankinu do Hongzhou, długości 320 kilometrów. Ich krew ważyłaby 1200 ton, a ciała mogłyby zapełnić 2500 wagonów kolejowych. Ułożone jedno na drugim, sięgnęłyby na wysokość 74-piętrowego budynku". Oddziały najeźdźców zmiotły z powierzchni ziemi prawie wszystko, co miało jakąkolwiek wartość religijną czy kultową. Pozostawili oni ogromne rany psychiczne i fizyczne tym, którym udało się przeżyć. Wymordowanych zostało ponad 300 000 ludzi. Podziwiam autorkę za to, ze udało jej się dotrzeć do tych wszystkich ludzi, zebrać te wszystkie informację, które chyba nie ujrzały by światła dziennego nigdy. Dzięki książce możemy dowiedzieć się prawdy, która jest co prawda przerażająca ale dzięki niej możemy pomodlić się za tych wszystkich ludzi, których los tak brutalnie potraktował. Moja krótka recenzja jest tylko namiastką tego co przeczytanie w książce. Polecam