Kolekcjoner dzieci - Sabine Thiesler

Każdy z nas kocha swoje dzieci, i nie wyobraża sobie bez nich życia. Chciałby je bronić przed wszelkim złem. Ja osobiście chyba bym zwariowała gdyby mój synek nagle zniknął, postradała bym zmysły i nie odpuściła póki bym go nie znalazła. ,,Kolekcjoner dzieci'' rewelacyjna ksiązka, bardzo realistyczne opisy kocham to. Niewiem może dlatego mam takie odczucia, ponieważ sama mam dziecko, może ktoś bezdzietny inaczej ją odbierze. Jak dla mnie genialna, gorąco polecam.

W latach osiemdziesiątych w Niemczech zaczyna grasować morderca i zboczeniec w jednym, mężczyzna poluje na małych chłopców, po dokładnej obserwacji uprowadza swoją ofiarę. Znakiem rozpoznawczym mordercy jest to, ze atakuje regularnie co 3 lata. Gdy nadchodzi czas na kolejne ataki, ponieważ minęło już 3 lata okazuje się, że morderca nie atakuje. Niewiadomo z jakiego powodu. Włochy lata dziewięćdziesiąte, zaczynają znikać w tajemniczych okolicznościach małe dzieci. Anna i Harald są Niemcami, w 1994 roku stracili swojego ukochanego synka podczas wakacji w Toksanii, jego ciała nigdy nie odnaleziono ale, także jakikolwiek ślad po chłopcu zaginął. Zrozpaczeni rodzice postanowili wrócić do domu do Niemiec. Mija 10 lat Anna podejmuje decyzję o powrocie do Toksanii aby ponowić poszukiwania swojego syna. Kupuje tam dom i ma nadzieję, ze jej syn się odnajdzie. Dowiaduje się, ze jej synek nie jest jedymym dzieckiem, które zniknęło. Czy porwania dzieci z Niemiec i Włoch dokonał ten sam człowiek? Czy Annie uda się odnaleźć swojego synka? Koniecznie przeczytaj.