Dobry ojciec - Diane Chamberlain

Czy zastanawialiście się kiedyś co moglibycie zrobić, do czego się posunąć aby zapewnić swojemu dziecku bezpieczeństwo i dobrobyt? Zapewne jedni tak a inni nie, ponieważ nie mieli takiej sytuacji, ze musieli dokonać jakiegoś wyboru lub posunąć się do czegoś do czego by nie chcieli. Ksiązka ,,Dobry ojciec'' naprawdę duzo dała mi do myślenia, jest strasznie życiowa, wywołuje dużo emocji, ja gdy ją czytałam miałam chwile, że musiałam odsunąć wzrok gdzieś na bok i się zastanowić co ja bym zrobiła? Jak bym postąpiła? Przez chwilę biłam się ze swoimi myślami. Mogę śmiało polecić każdemu tą książkę, naprawdę warto przeczytać. Sięgnij po nią a nie pożałujesz.

Travis Brown podjął w swoim życiu bardzo ważną decyzję a mianowicie postanowił w bardzo młodym wieku zostać ojcem, samotnym ojcem. Poświęcił dla swojej córeczki Belli młodość, gdy jego znajomi chodzili na imprezy, bawili się, żyli bezstrosko on siedział z małą w domu. Jego świat wyglądał inaczej, on martwił się o pieniądze, o dach nad głową, o córeczkę, której chciał dac wszystko. Nie był jak jego koledzy. Jednak nigdy nie żałował swojej decyzji. Niestety los nie zawsze nam sprzyja. Pewnego dnia dom Travisa i Belli spłonął, nie udało się nic ocalić. Musieli mieszkać w vanie, i liczyć na usmiech losu. Sytuacja z czasem robi się coraz bardziej beznadziejna, i w tym czasie pojawia się pewna osoba, która proponuje mężczyźnie pracę problemem jest jedynie to, że owa praca ma być w innym mieście. Travis jednak postanawia wyjechać, przecież nic go tu nie trzymało nawet niemiał domu. Chciał spróbować, choćby ze względu na swoją córeczkę, którą tak bardzo kochał. Niestety jak się okazało to wszystko nie było tak piękne jak miało być. Praca owszem czekała na Travisa, ale była nielegalna, chodziło o udział w przestepstwie, jedyne co mogło skusić to naprawdę duże pieniądze, które zapewniłyby obojgu dobrobyt. Jak postąpi Travis? Czy dla dobra swojej córeczki postanowi złamać prawo? Jeśli tak, to jakie będą tego konsekwencje? Koniecznie przeczytaj.